piątek, 12 października 2012

Nie taki diabeł straszny ! Przyszłam po Inkę do przedszkola wchodzę na górę do sali po Inkę akurat też jej grupa wybierała się na podwórko. Inka trochę zawiedziona że idzie do domu  i o dziwo jej koleżanki też. Julki nie było ale wiem że płakała. Do końca nie wiem przez co, za to Inka bawiła się pięknie z resztą gangu hehe więc chyba na tym wygrała. Że też się bałam o tą moją córę. Poradziła sobie doskonale widać to było po tym jak dziewczyny ją żegnały, jak wychodziła jedna ją złapała za rękę i puścić nie chciała normalnie jak jakaś gwiazda miała pożegnanie:) miło mi się zrobiło bo widzę że moje dziecię ma siłę przebicia wiadomo po kim ekhmmm a ja przez chwilę zwątpiłam. Chyba zbytnio przejęłam się sytuacją widziałam mały epizod a przed oczami miałam biedne  całymi dniami gnębione dziecko :)

A ja dzisiaj idąc śladami klavell zrobiłam  ten likierek na którego widok wczoraj język do d.... mi uciekał.

nie było zwyczajnej masy krówkowej, były tylko smakowe więc wybrałam kokosową.
tak więc u mnie skład wyglądał tak: puszka masy krówkowej kokosowej, 330g śmietanki 30%, 4 łyżeczki kawy rozpuszczalnej ( wcześniej rozpuszczonej w odrobinie wody). Wszystkie te składniki zmiksowałam a na koniec dodałam ok. 250ml wódki. Można dodać mniej lub więcej. Trzeba próbować w trakcie dolewania czy moc jest wystarczająca:) Wsio przelałam do butelki ( akurat miałam fajna po piwie 750ml ale okazała się za mała i dolałam jeszcze  do butelki po soczku leonie hehe.


przed miksowaniem




po miksowaniu już z wódeczką



wyszedł w sumie litr :)




hmmm podobno około 3 dni powinno się przegryzać  ale ja już wiem że leonek pójdzie dziś cały

zdrówko!  twoje klavell za ten przepis przede wszystkim !



dziecię myje zęby. Jeszcze do niedawna pomagałam jej bo uważałam że ja lepiej jej umyję. Ale ostatnio stwierdziłam że to już duża panna i sama musi myć zęby od A do Z. Sama nalewa wodę do kubeczka, sama nakłada pastę na szczotkę i sama myje..... wiem wiem powinna już to robić od dawna.


szczotka, pasta, kubek...... lalalala

10 komentarzy:

  1. Kurcze ale mi smaka robicie z Klavel na tę nalewkę, to może i ja sobie taką machnę...

    OdpowiedzUsuń
  2. rób ! ja lubie robić tylko proste rzeczy a to wyjątkowo proste jest !

    OdpowiedzUsuń
  3. Nono ja takie likiery lubię wypić niedużo bo niedużo ale lubię.Może i bym zrobiła tylko z kim to mam pić? Mój czegoś takiego nie pija...

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie że Inka dała sobie rade, na przyszłość bedzie jej łatwiej, bo niestety jeszcze dużo przykrości od innych ją w życiu spotka. (oby jak najmniej); Macie super mieszkanie, bardzo fajnie urządzone. Strasznie mi się podoba. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten przepis likieru to zdecydowanie coś dla mnie ;) Bo większość kupnych dla mnie są za spirytusowe,a tu można samemu o tym decydować ;) Dziękuje za wrzucenie przepisu.
    Mamo Ty "ufaj" bardziej,że Twoje dziecko da radę z niedogodnosciami w życiu ;) W końcu ma cudownych rodziców,którzy dają radę ;p Super,że okazało się,że tamta dziewczynka działa sobie na szkodę a nie innym dziewczynkom. Ale skąd wogóle się biorą takie dzieci... Nie raz już mojej 3latce w piaskownicy takie "dziewuchy" rozkazywały ba się tym a tym nie możesz a my z Tobą się nie chcemy...Wrrrr

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja poprawiam zeby po Nadii, bo wiadomo ze tak calkiem dokladnie ich nie umyje - a na pkt jej zebow ja jestem przewrazliwiona :) Nie chce, zeby miala takie krzywe jak ja, albo zepsute jak jej Tatus ;P Leonek wyglada zachecajaco, jak soczek bananowy ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetnie myje :) Duża panna z niej. Dominisia też myje sama, wykłócała się o szczoteczkę, więc pozwoliłam jej myć ząbki samodzielnie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak Martynka ładnie zabki myje :)

    A likierek wyglada smakowicie No to siup w ten ...! :-p

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń