KOWBOJE
Wcześniej tego dnia byłam w sh poszperać. I kupiłam kilka cudnych perełek.
Kurtkę dla Inki zimową- next piękny pudrowy róż i futerko na kołnierzu-stan jak nowa
pościel -komplet, projekt sióstr olsen również jak nowa z haftowanymi księżniczkami i gwiazdkami po prostu piękna. Już chyba 3 komplety pościeli kupiłam w sh i powiem wam że są dużo lepszej jakości niż te co kupiłam w sklepie. Te ze sklepu kosztowały po 80zł a kolory szybko traciły na mocy i pościel się mechaciła a te z sh są piękne cały czas. Tak jak już w temacie pościeli jesteśmy to pamiętam jak jakiś czas temu zamówiłam do nas pościel z allegro jakąś tanią za chyba 30zł za komplet. Najpierw po otwarciu zszokowała mnie jej jakość- była tka cieńka że prawie przezroczysta. Pościeliłam łóżko, rano się budzimy i patrzymy w lustro a my jacyś tacy opaleni ( pościele były w brązach). Okazało się że pościel mocno farbuje. Wystarczyło mocniej palcem potrzeć. Inki piżama była do wyrzucenia tak pofarbowała ją pościel. Walczyłam ze sprzedawcą o zwrot pieniędzy bo ta pościel po prostu była nie do użytku. Zwrócił mi większość kasy a pościel wywaliłam.
kupiłam też Ince dwie spódniczki jeansowe
przebranie diabełka-nowe na bal przebierańców się przyda
sobie nową kamizelkę firmy PAPAYA taką robioną chyba na drutach o pięknych wzorach-pokażę jak zrobię sobie w niej zdjęcie.
Później poszłam jeszcze do lidla i kupiłam fajną sukienkę z dzianinki dla Inki za 29,90 i rajstopki w groszki do tego za 9,90 Polecam ! fajny komplet
W sobotę byłyśmy z Inką w domu same bo Inkowy tata pojechał na pogrzeb męża siostry mojej teściowej która zresztą zmarła jakieś 2-3 miesiące temu ( siostra teściowej zmarła a nie teściowa). To niesamowite mąż tak tęsknił po odejściu żony, nie jadł, siedział tylko na cmentarzu, bardzo schudł i po prostu umarł z tęsknoty. To było bardzo fajne małżeństwo widać było że bardzo się kochali. Mieli fajny domek na wsi w domku zawsze czyściutko buty zdejmowało się przed wejściem :) Mieli kury świnie i byli bardzo szczęśliwi- bił od nich taki entuzjazm, ciepło...... szkoda, przykre ale i piękne niesamowite TAKA MIŁOŚĆ SIĘ NIE ZDARZA.
Gdy G wrócił z pogrzebu pojechaliśmy do takiego gościa co miał lodówkę do oddania ( mojej mamy znajomy) bo potrzebowaliśmy małej na działkę a on właśnie taką miał :) Później pojechaliśmy oddać nasz aparat który niedawno kupiliśmy bo nie byliśmy zadowoleni. I znów utkneliśmy na stanowisku z aparatami. I tak jak wcześniej wybraliśmy aparat za 650zł tak teraz padł wybór na aparat za 2tys. Stwierdziliśmy że jak mamy kupować coś co nas niezadowoli a będzie bo będzie to po co w ogóle kupować. Ten aparat nas zauroczył. Robi niesamowite zdjęcia. Jeszcze się go uczymy. Ja uwielbiam robić zdjęcia teraz to już w ogóle chyba stanie się to moją pasją:) Jestem mega zadowolona. Zdjęcia są super jakości, filmy są super jakości, ma wysuwany ekran więc możemy sobie sami zdjęcie zrobić. Ma mnóstwo bajerów i po prostu polecam ! i nie jest ogromnych rozmiarów a to mnie cieszy bo ja lubię nosić aparat cały czas przy sobie:)
SONY NEX- F3
mama się bawi:)
(podczas sobotniego grilla)
mniam mniam
wcześniej w domu coś ala artystyczne miało być i wyszło całkiem fajnie:)
widziałyście psa co je maliny prosto z krzaka?
Inka z ciocią Karoliną ( córka siostry mojej mamy przyjechała do mojej mamy na kilka dni)
szaleją
szczęśliwa bo ma fajną zabawkę :)
....dziś Inka do przedszkola nie poszła- pierwsza choroba w tym sezonie przedszkolnym się rozwija. Większość dzisiejszej nocy dziecko przekaszlało :/