Jestem trochę załamana tą ilością komentarzy hehe. Nie jestem przyzwyczajona do tego że tak mało osób się odzywa:( Dziękuję Różyczko że dałaś znać że czytasz:* Na naszym starym blogu to bywały niezłe wrzawy i chyba trochę za tym tęsknie około 1000 wejść dziennie i maksymalna ilość komentarzy to jakoś była coś ponad 300. W sumie przez to uciekłam a teraz mi tego brak ....ze skrajności w skrajność.Mam nadzieję że ktoś lubi nas tu odwiedzać, rozumiem nie chce wam się komentować sama taka jestem że rzadko komentuję ale mam nadzieję że aż tak strasznie nie przynudzam hehe.
Dzisiejszy dzień spędziłam w sumie zakupowo.Nie były to jakieś mega zakupy a drobiazgi.Uwielbiam kupować drobiazgi ! Po 15 odebrałam inkę z przedszkola, wsiadłyśmy w auto i pojechałyśmy do centrum handlowego Auchan w sumie 3 godziny nas nie było :) Ruszyłyśmy na sklep i za wiele nie kupiłam tylko kilka potrzebnych rzeczy ale łazić po sklepie przeglądać to uwielbiam chyba jak większość kobiet.Oczywiście najwięcej czasu spędziłam na dziale dziecięcym. Kupiłam ince zestaw fryzjerki do zabawy bo zaskoczyła mnie dziś strasznie swoją postawą a mianowicie a aucie powiedziała do mnie tak:
-mamo wiesz dziś w przedszkolu były lody a ja trochę kaszlę więc powiedziałam Pani że nie mogę jeść lodów i je oddałam.Bo nie mogę jeść lodów teraz prawda????
Byłam w szoku że moje dziecko takie usłuchane i nie zjadło tych lodów przecież mamy nie było nie widziała mogła zszamać i nic nie mówić hehe.Urzekło mnie to strasznie mój kochany słodziak
Na dziale kosmetyków dla dzieci stałam kolejne 15 minut i nie widziałam na który szampon dla dzieci się zdecydować i na który płyn do kąpieli bo skończyło nam się jedno i drugie.Szampon wybieram zawsze jak najmniejszy by szybko się skończył i bym mogła kupić następny hehe.
Wybór padł tym razem na szampon timotei o zapachu arbuza mmmm cudowny !
i na płyn do kąpieli bobini o zapachu wanili i kokosa duża butla za niewielką cenę !
Promocja na skarpetkach dla dzieci była więc zakupiłam 2 pary po 1,77 z bartem simpsonem i kimś tam jeszcze.I znów powrót na kosmetyki bo jutro idziemy do mojej mamy na urodziny a inka wymyśliła że kupi babci gąbkę i mydło tylko nie myślcie że babcia jakaś brudna hihi nie wiem czemu tak moja córka wymyśliła ale niech będzie miała pomysł i sama go dziś realizowała wybierając mydło i gąbkę i podobnie jak mamusia z 10min się nie mogła zdecydować ( moja krew ).
Po mini zakupach wyszłyśmy na część centrum gdzie są galerię i gdzie jest gwóźdź programu finał naszego wyjścia dla inki a mianowicie kącik zabaw dla dzieci. Inka w locie zrzuciła buty i dołączyła do gromady rozwrzeszczanych dzieci a ja obok wybierałam kolczyki dla mojej mamy na urodziny.Kupiłam takie ładne z onyksem kurde zdjęcia nie zrobiłam :/. Obok tego kącika dla dzieci jest pełno fast foodów więc zamówiłam sobie smażonego kurczaka 5 smaków i jadłam patrząc na bawiącą się inkę która zresztą co chwilę podbiegała trochę zjadła trochę się napiła i znów do dzieci. Gdy już moje dziecko się wymęczyło i samo do mnie przyszło z butami w rękach poszłyśmy na poszukiwanie kapci dla małej co jest dla mnie trudne.
Kapcie w większości sklepów są albo ciężkie jak cholera albo sztywne albo tak zakryte że noga nie ma możliwości oddychać i nic nie mogę wybrać.Dziś byłam w ccc, deichmann i 5.10.15. Kupiłam w końcu w 5.10.15 ale nie jestem wcale zadowolona. Owszem są lekkie nie są zbyt sztywne i zbyt miękkie ale mają zakryte palce a to mi się nie podoba no ale zobaczymy i już w rozmiarze 28 .Rośnie ta nogggaaaa.
Kapcie są śliczne chociaż to ostatnie na co zwracam uwagę przy wyborze.
Po 18 byłyśmy w domu.Była zabawa w salon fryzjerski potem kąpiel w nowych specyfikach bajka na dobranoc, książka na dobranoc i dziecko już śpi a ja mam wieczór dla siebie.Idę się zaraz wykąpać a potem piwko przed tv i pewnie przed kompem i czekanie na inkowego tatę który zapowiedział że będzie późno ale wybaczę bo za to będzie cały weekend z nami:))))
A wpadły mi dziś zdjęcia ze Świąt.Nie pokazywałam wam jaki był u nas mikołaj (inki dziadek)
Mikołaj i jego wory
Inka Mikołaja nie poznała i wstydziła się go....liczyła swoje guziki w bluzce
A inkowemu tacie mikołaj kazał robić przysiady haha
....śmieję się a sama musiałam śpiewać kolędy