piątek, 15 czerwca 2012

Wczoraj do szedł do nas konik interaktywny z allegro. Mi zabawka się spodobała ale Ince średnio. Niby powiedziała że kocha konika chwilę go pobadała a potem rzuciła w kąt i narzekała że jej nudno:/Inka od zawsze nie przepada za zabawą lalkami za takim udawaniem mamusiowania. Ona woli klocki samochody, budowanie garażu, zabawę w sklep, majsterkowanie. Ma to na pewno po babci:) Trochę mi się smutno zrobiło że tak małe zainteresowanie wykazała no ale jeszcze może przyjdzie na to pora.



Dzisiaj na 12 pojechałam do roboty. Potem kilka spraw również związanych z pracą. Następnie odebrałam Inkę z przedszkola i w między czasie zadzwonił Inkowy tata, że zamówił sobie żarełko czy też czegoś nie chcę, więc zamówiłam makaron fusili chili chicken pycha mój ulubiony  i  z Inką pojechałyśmy do tatusia do pracy. Tam wszamałyśmy pyszności i dalej na 16 pojechałyśmy do mojej koleżanki co ma 2 synków jeden 1,5 roku a drugi 3,5. Dzieciaki poszalały w ogrodzie a my poplotkowałyśmy jak to baby. Aj zapomniałam o najważniejszym:) Wstąpiłam dziś do ciuchbudki i wyszperałam pięknego, dużego kampera a w sumie auto do przewozu koni. To jedno z cacuszek, które od czasu do czasu się trafiają, taka perełka:) uwaga kosztowała mnie 7,5 zł razem z paskiem, który też wyszperałam. W domu autko umyłam podpicowałam i czekało na Inkę. Auto było strzałem w 10, bardziej jej przypadło do gustu niż duży konik. W tym aucie za to wozi małe koniki Pony.

Cudo z 7,5 zł ja to umiem robić zakupy ;)






Dzisiaj czeka mnie jeszcze przyprawianie mięsa dla teściowej bo robię lepszego kurczaka na jej imprezę imieninową która jest jutro na działce( jutro jeszcze będę robiła jej sałatkę) a potem już tylko wieczór z filmem: "Kobieta w czerni" i piwkiem w ręku:)

A wy jakie plany macie kobitki na dzisiejszy wieczór???

23 komentarze:

  1. Napisałam do szedł ! .... przepraszam z błędy. To jak zwykle pośpiech :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana, Ty masz w ogóle do nas zaproszenie??
    Daj znać.
    Kamper mega udany - widać to na załączonym obrazku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chyba nie mam:( adresu bloga nawet nie mam

      Usuń
    2. mój mail inka08@op.pl

      Usuń
    3. wysłałam, choć wysyłałam już jakis czas temu:) sprawdziłam :) i zapraszam :)

      Usuń
    4. widziałam ! dziękuję. Pewnie jutro zasiądę do lektury bo dziś padam na nos:) pozdrawiam

      Usuń
  3. Moja kinga by nie wiedziala czym najpierw sie zajac, konikiem czy autkiem hehe kobieta w czerni mowisz bryyy ja juz sie boje haha
    a ja jutro ogladam mecz, na ktory juz sie stresuje hi hi
    :-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i jak mecz się podobał? w sumie nudny mecz i niestety nie wygraliśmy no ale mówi się trudno i żyje dalej. Kobieta w czerni raczej słaba jak dla mnie speca od horrorów hehe ale mnie trudno nastraszyc;)

      Usuń
  4. Ty to zawsze masz fuksa kobieto :))) Camper świetny :))) A Inka jaka szczęśliwa :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no może nie zawsze ale fakt tym razem trafiło mi się hehe ;)

      Usuń
  5. napisz czy Ci sie podobal film, dla mnie byl mega slaby, ale jestem ciekawa opinii innych :)
    ja tez tak jak Inka w dziecinstwie bawilam sie lalkami 5 minut po ich dostaniu, a potem lezaly na polce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Film jednak słaby. W sumie oglądałam go 2 dni hehe. Bo pierwszego zasnęłam po 20 minutach filmu i drugiego dnia dokończyłam ale przereklamowany

      Usuń
  6. To nazywa sie MIEC SZCZESCIE :-)
    U nas nie ma ciucholandow :-/ jedyne co to Allegroa ze przesylka dochodzi to kazda okazja jest zazwyczaj powyzej 10 zl - wiec zadko jest to OKAZJA ;-)

    Moj Dawid tez ma wiele zabawek ktore wydawalo by sie zebeda gointeresowaly a w praktycenie bawil sie nimi wcale. Moze teraz jak Igorek sie urodzi to bedzie sie nimi bawil :-p

    Pozdrawiam serdecznie i milego kibicowania dzisiaj

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze mieć dwóch synów i ciuszki lepsze można odłożyć i zabawki :)

      Usuń
  7. Fajne to autko i za jaką cenę:)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Zuzia się bawiła tym kucykiem wczoraj u kuzynki, ale też nie za bardzo jej się spodobał. Wolała Peppę, peppa zawsze na pierwszym miejscu he he...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Inka wczoraj przeprosiła się z kucykiem i zabrala go na działkę w sowim wózku przykrytego kocykiem i tam się nim zajmowała:) więc do końca w kąt nie poszedł:)

      Usuń
  9. Moja Nadia by sie cieszyla z takich zabawek :)

    OdpowiedzUsuń