Moja mama kiedyś miała ciut podobną sytuację i to u nas w domu. Pilnowała Inki my gdzieś tam balowaliśmy. Położyła Inkę spać włączyła sobie tv i ogląda. Nagle słyszy że ktoś drzwi otwiera a w przedpokoju stoi jakaś czarna postać i tylko białe ślepia widać. To był nasz sąsiad murzyn. Wlazł sobie tak po prostu do mieszkania wszedł do pokoju i pokazuje mamie na tv i coś bełkocze po angielsku moja mama nic nie rozumie ale pewnie za głośno mu było ( choć wcale głośno nie było) pyta się mamy czy ok mama w szoku powtarzała tylko ok ok ale przerażona była choć potem się śmiała jak sobie to przeżycie przypomniała. Dziś to na pewno murzyn nie był bo on zaginął policja go szukała.
Następna nieciekawa rzecz z dnia dzisiejszego: suszę sobie włosy zastanawiając się kto dziś był w moim domu i nagle trach bum trach suszarka w rękach mi wybuchła, jedna część suszarki odleciała był mały płomień, smród trochę się poparzyłam, przestraszyłam i po suszarce. Korki wywaliło i znów strachu się najadłam. W domu same niebezpieczeństwa na człowieka czyhają. Jest dopiero 12 co mnie jeszcze dziś czeka?
A jak wam się wczoraj mecz podobał: myślę że pozytywnie zaskoczył wszystkich wynik, choć niewiele brakowało do zwycięstwa. U nas kibice się zebrali było na 8 osób zamówiliśmy 3 pizze gigant i kibicowaliśmy aż Inka miała problem z zaśnięciem przez tych naszych kibiców co w emocjach trochę sobie pokrzyczeli.
część kibiców
a tu moje ulubione zdjęcie moja rodzina, słodki obrazek:)
wróżka inka:)
Moja mała wróżka wróciła z wycieczki bardzo zadowolona choć w mokrych butach bo trochę padało. Opowiadała o zwierzątkach że były strusie i kozy i konie, pawie i inne zwierzaki i że był grill i jedli kiełbaskę i było bardzo fajnie. Dziś idą do teatru do naszej Pleciugi już nie mogła się doczekać sama się rano obudziła jakby była budzikiem i od razu krzyczała mamo ja chce iść do przedszkola ubierz mnie elegancko bo idę do teatru:)Wczoraj pojechałam z koleżanką zapisać się na rowerki i zaczynamy nasze treningi od poniedziałku :) mam nadzieję że podołam.
o matko pos*** bym sie ze strachu ,ja zamykam drzwi zawsze nawet w dzień ,ale dlatego,ze moja mama miaął taka przygode cyganiami,ze chodzili i sprzedawali dywany mama odmowila im kupna to jej ukradli nowe buty z korytarza ;) w ogóle nie wpuszczam żadnych sprzedawczyków,Jehowych i akwizytorów poza tym Filip o każdej porze dnia i wwieczoru proboje uciekac na dwór wiec drzwi zamykam bo potrafi sobie od tak uciec.
OdpowiedzUsuńInka jaka już" dorosła"
no nieźle z tymi cyganami. Ja tez mam nauczkę i już będę ostrożniejsza:)
UsuńJa też drzwi staram się zawsze zamykać, a tym bardziej jak właśnie się kąpię czy coś takiego.... Kiedyś nie zamknęłam drzwi wejściowych a siedziałam na podwórku z tyłu domu i wieczorem sobie ubzdurałam ze ktoś wszedł i na górze siedzi hahahah
OdpowiedzUsuńprzygody z suszarką też nie zazdroszczę, dobrze że to połowa tygodnia :P a nie poniedziałek :P
:)
może jeszcze horror wcześniej oglądalaś?
UsuńBo dziś 13-tego :D
OdpowiedzUsuńU nas cały dzień drzwi otwarte. A latem to już w ogóle otwarte na oścież :D Ale jak idę się myć to się zamykam na klucz, bo do nas wszyscy wchodzą bez pukania i nie chciałabym mieć niespodzianki ;)
no ja już będę drzwi zamykać:)
UsuńPiękna ta Twoja wróżka :***
OdpowiedzUsuńOj działo się wczoraj działo.Ruscy mieli szczęście że się piłka o nogę odbiła bramkarza bo by był piękny gol, druga syt.że spalony no nic, ale dali radę ! W sobotę trzymam mocno kciuki za Naszych :)))
oj w sobotę to będą emocje że hej:)
OdpowiedzUsuńWspolczuje :-(
OdpowiedzUsuńNie lubie na takie tematy mowic czytac ogladac wiec sie niewypowiadam - szczeze to tamta czescpostu sobie darowalam ;-)
żartujesz? ja nic tkaiego strasznego nie opisałam:)
UsuńJa też zawsze zamykam drzwi. A wieczorem jak przechodzę obok mogę sprawdzać i 10 razy czy aby na pewno zamknięte :)Niestety od dawna mam taką manię dziwną i też zawsze ubzdurałam sobie, że ktoś wszedł i siedzi w drugim pokoju/kuchni/łazience ;) Ale wydaje mi się, że to d tego, ze często widzę jakąś postać która przemyka po mieszkaniu. Najczęściej do kuchni. Nie wiem to chyba nie zwidy, jak widzę to prawie codziennie?
OdpowiedzUsuńA z tym murzynem mimo wszystko trochę się uśmiałam, przepraszam :D Ale przypomniała mi się płyta ze studniówki gdzie na ciemnej sali widać tylko ruszające się oczy mojego profesora od angielskiego :D Cała rodzina miała ćwieka a później niezły ubaw :D
żartujesz ! jaka postać? może jakiś duch? umarl ktoś w twoim mieszkaniu? niesamowite
OdpowiedzUsuńNie to nowy blok :) Wprowadziłam się tam od razu po jego odbiorze ;) Nie wiem co to/kto to może być. Może moja zmarła przyjaciółka :) Ona lubiła buszować po kuchni :)
UsuńA może to jakiś cień który regularnie pada na to miejsce, choć jakoś nie bardzo sobie to wyobrażam :)
Hmm..lepiej zamykaj te drzwi na klucz.
OdpowiedzUsuńJa słyszałam o takiej sytuacji u nas na osiedlu w Poznaniu (mieszkamy ciutkę ponad rok), że w moim bloku jedna babka weszła do mieszkania i nie zamknęła drzwi na klucz. Siedziała sobie potem przy kompie i nie słyszała, jak ktoś wszedł do mieszkania.
Skradziono parę drobiazgów i laptopa, który stał w torbie w przedpokoju. Babka się zorientowała, że ktoś chodzi, ale zanim się zebrała itp. to złodzieja już nie było.
To wszystko w nowym budownictwie, gdzie każde mieszkanie ma swój kod (oprócz kluczy) do drzwi głównych z klatki.
A z murzynem też miałam sytuację.
Wieczorem w zimie, ok2l. temu wchodziłam z zakupami do klatki (na wynajmowanym mieszkaniu) i nagle któś z góry schodzi (a światło było zepsute na klatce) Widziałam tylko białe oczy i..równie białe zęby!
Okazało się, że to facet córki mojej sąsiadki ówczesnej! Nie dość, że czarna skóra, to jeszcze ubrany na ciemno... strach się bać :)
Pozdrawiam cieplutko
(www.swiat-wg-anuli.bloog.pl)
hehe bo to był ninja;)
OdpowiedzUsuńNie mam dostępu do bloga swiat według anuli:(
OdpowiedzUsuńJa to pewnie już bym miała nasrane w majtach :)
OdpowiedzUsuńZdjęcie w środku oprawiłabym sobie w ramkę, jest cudne!
Napisz proszę maila, to podam hasło.
OdpowiedzUsuńNie chcę publicznie podawać :)
Anula (www.swiat-wg-anuli.bloog.pl)
inka08@op.pl
OdpowiedzUsuńMasz nauczke na przyszlosc - trzeba drzwi zamykac :)
OdpowiedzUsuń