Nie mam siły na tą wieczną walkę z kłopotami finansowymi. Mam dość
tych huśtawek raz człowiek na szczycie a raz prawie pod mostem zwariować
idzie. Idą święta a mnie to nie cieszy. Dziecko wysmarowało list do
mikołaja taki że chyba będę musiała napaść na sklep z zabawkami :/
sklepy biją po oczach ozdobami świątecznymi, pierdołami a ja nic nie
kupie bo opłaty i opłaty, zaległości..... po prostu jak co roku przed
świętami zastój w pracy i ciężko wyjść na prostą temu też świąt za
bardzo nie lubię. Nie lubię sklepów które robia z ludzi debili lalka
którą kupiłam Ince jakieś 2 miesiące temu kosztowała 14zl a teraz w
sklepie stoi z ceną 49zł ! rżną nas równo. Mogą człowiek a świątecznym
amoku na byle badziew się rzuca nie patrząc na cenę. Albo domek z
konikami fili w auchanie jest za 100zł a w biedronce identyko za 54zł .
Znów narzekam ale nic na to nie poradzę z moim nowym interesem narazie
trochę pod górkę ale nie poddam się przynajmniej narazie, po nowym roku
ruszę z kopyta.
a teraz kilka fotek bo nie mam o czym pisać :/
nasz portret rodzinny hehe mama tata inka i cyzia akurat malpka ja zakrywa
kalendarz adwentowy na szafie:)
taka tam sweet focia:)
wczoraj tata zrobił nam pizze pyszna była
mniam
Wczoraj wieczorem wybraliśmy się na spacer ....
Grudzień przeważnie pod względem finansowym cięzki miesiąc, święta , prezenty to jednak kosztuje.
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia, a Wasza rodzinka na obrazku super !
No niestety tak się w naszym kraju żyje:/A grudzień zawsze jest ciężki bo każdy się stara by było jak najlepiej w święta nawet pomimo braku pieniędzy... zdjęcia bardzo ładne! Głowa do góry!
OdpowiedzUsuńludzie wariują na świeta,te zakupy też są złudne wiem,że trochę ludzi robi prezenty a potem je spłacają przez rok,głupota.My robimy sobie prezenty bardzo praktyczne, czyli kupujemy to co jest nam w danej chwili potrzebne + cieszące drobiazgi i tyle.Ja staram się cieszyć świętami i tym całym zamieszaniem bez względu na kasę,żeby tylko było zdrowie.pozdrawiam i głowa do góry.
OdpowiedzUsuńEch, teraz wszyscy mają ciężko pod względem finansowym. Wszystko drożeje, a pensja nie wzrasta. U nas cały czas krucho z pieniędzmi, a ja już nawet nie mam nadziei, że się coś polepszy. Obrazek rodzinny bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńBo ni specjalnie takie podwyżki robią, a potem dają że minus 50% czy 70% a ludzie kupują jak walnięci, bo myślą, że przecena hehehe :D
OdpowiedzUsuńNo tak to bywa w zyciu, raz z gorki a raz pod ;/ mam nadzieje, ze wyjdziecie na prosta !
OdpowiedzUsuńja uwielbiam ten czas świąteczny ale faktycznie takie huśtawki finansowe nie działają na ludzi fajnie...ech takie życie :/
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego, ale przed świętami to zawsze coś jest, że z kasą na dwa razy stoimy. Tak, że w tym roku stwierdziliśmy, że sobie prezentów nie robimy. Wolimy poszaleć z rzeczami dla dziewczyn. Ich radocha to dla nas największy prezent.
OdpowiedzUsuńA z tymi zabawkami to naprawdę czasami przeginają. My w Real kupiliśmy dziś klocki lego XXL 1600szt za 159zł, a w Tesco za tą samą cenę były klocki lego 650sztuk. Porażka jakaś.
Buziaki :-***
Oj dokłądnie...u nas też znów małe zaległości w rachunkach ;/ A zawsze staram się by w grudniu już na czysto wyjść i przywitać nowy rok w spokoju - jednak tak chyba się nie da...zawsze coś wyskoczy już nie wspominając o świętach, które też po kieszeni ciągną.
OdpowiedzUsuńJakoś się ułoży...no i Twój interesik żeby szedł do przodu ;)
No czasem tak bywa raz z gorki a raz pod:/
OdpowiedzUsuńAle głowa do góry będzie dobrze:)
To nie ciekawie :( ale tak już bywa.
OdpowiedzUsuńDlatego lubię kupić prezenty troszkę wcześniej i mieć spokój aby w grudniu kasa na święta była :)
Zabawki na all też dużo tańsze niż w sklepach :)
No niestety w grudniu zaszw ciężko z kasą. Chociaż jak dla mnie to kazdy miesiac taki sam, bo wypłata, każdego miesiąca tak samo mała:) ciesz się Kochana, ze chociaż czasem masz jej więcej:) buziaki dla Was:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieje,ze szybko wyjdziecie na prostą i uśmiech zawita na twojej buzi ,ściskam :*
OdpowiedzUsuńGrudzień pod względem wydatków jest koszmarny....Człowiekowi się wszystkiego odechciewa czasami...
OdpowiedzUsuńehh kłopoty z kasą... temat rzeka... u nas też cieżko a po Nowym Roku wcale lepiej nie będzie. ale nie ma co się łamać trzeba żyć dalej :)
OdpowiedzUsuńPiękne widoki!
OdpowiedzUsuń