i oto takie śmieszne śniegowce ma -Quechua
wieczorne testowanko !
zrobiłam kilka tylko fotek na szybko bo bałam się o aparat bardzo sypał śnieg
Inka pomaga tacie odśnieżać
Po szaleństwach na śniegu ( byliśmy też na sankach) Inka padła szybko. Wróciliśmy do domu o 20 i 10 minut później Inka już spała.
Coraz bardziej czuję święta. Jak jest taka pogoda jak dziś to aż chce się tych świąt bardziej:) Prezentów nie mam nadal ale od jutra się za to zabiorę. Udekorowałyśmy za to z Inką jej okno żelowymi naklejkami na szybę z biedrony i takie oto dzieło Inka sobie w pokoju stworzyła.
Jak co roku wyciągamy z piwnicy karmnik tatusiowej roboty by móc dokarmiać naszych małych przyjaciół tzn. wróble i sikorki. Wróble mieszkają z nami od zawsze pod parapetem w kuchni oczywiście od zewnętrznej strony. Słychać jak ćwierkają. Mieszkają też chyba pod parapetem w łazience. Jak ocieplą nam budynek to już wróble nie będą miały gdzie mieszkać więc chyba zrobimy im domki- budki lęgowe.Karmnik mamy na oknie w kuchni i jak na dłoni mamy ptaki jak jedzą normalnie animal planet hehe.Polecam taki karmnik Inka ma wielką frajdę z obserwowania ptaków.Dzisiaj rano karmnik odwiedził olbrzym. Gołąb przyleciał i wpakował swój wielki tyłek do małego domku i odstraszył mi wróbelki. najadł się i poleciał a później znów przyleciał to już go przegoniłam bo wyjadał wszystko wróblom.
a może jesteście głodni? wczoraj zrobiłam w domu typowy fast food wszystko na oleju hmm od czasu do czasu można chyba?:) kurczak z serem i frytki plus surówka kupna-meksykańska.
Kupiliśmy kamerę do komputera bo była potrzebna i okazało się że można fajnie grać z wykorzystaniem kamery. Np tka jak widać inkę w kamerze ona widzi siebie na monitorze i zbija kulki ręką:) i mnóstwo innych gier ruchowych.
Mikołajki z nami. Nie było notki na temat mikołajek. Zawsze uważałam że mikołajki to taki wstęp przed świętami. Taki przedsmak prezentów. Ale czytając nie które blogi i podejście niektórych mam które i z około 600zł na mikołajki przeznaczają trochę zachwiało to moim podejściem. Nie wiem pewnie gdyby było mnie stać mikołajki były by bogatsze ale były skromne. Inka dostała klocki cobi-stację benzynową-chciała takie bo lubi auta i dostała też słodycze i to wszystko i była bardzo zadowolona. Dostanie też 13 grudnia prezent w przedszkolu bo będzie impreza mikołajkowa. A pod choinkę Inka chce konika Pony cadance gadającą i roszpunkę co zmienia kolor włosów i klocki domek rodzinny z jdlt. Raczej tego wszystkiego nie dostanie bo mamy teraz kiepską sytuację no i ceny są mega przez święta. Ale zobaczymy jak to będzie. Inka co do prezentów to zdanie co chwilę zmienia a wiem że większością tych zabawek pobawi się jeden dzień i będą w koncie jedynie klocki kolorowanki, koniki, domki to rzeczy które inka lubi.
Mamo mikołaj kupi mi wszystko czego chce ! on ma dużo pieniążków !
i jak tu wytłumaczyć że jednak może mieć za mało
a ja coś dostanę pod choinkę????
Ale u was pięknie śniegu nasypało :))) Super :) Ja ogólnie za śniegiem nie przepadam, ale grudzień to taki miesiąc. W którym śnieg być musi :) Jakoś te święta wtedy czuć i przygotowania fajniejsze :)
OdpowiedzUsuńButy świetne... Sama muszę się rozejrzeć za takimi typowymi śniegowcami dla dziewczyn.
Co do Mikołajek to u nas skromnie jak co roku. Na święta zawsze konkretniejsze prezenty. Chociaż wiem, że u niektórych jest na odwrót. W Mikołajki szaleństwo z prezentami, a pod choinkę skromnie.
U nas już od kilku tygodni karmnik stoi i robi za stołówkę dla sikorek głównie hehe :)
Buziaki :-***
U nas trochę śniegu jest ale u was to nieźle posypało! strasznie zazdrościmy, bo choć autem nie jeździ się za spe4cjalnie to my uwielbiamy śnieg:-) także czekamy aż u nas napada więcej.
OdpowiedzUsuńco do klocków jdlt, pisałam o nich u mnie na blogu i uwierz kochana nie polecam ci ich.
wiem duplo są dużo droższe, ale może kupić lepiej zestaw duplo dom rodzinny bez innych zabawek niż kupić tanszy zestaw jdlt i np inną zabawkę.
mielismy te klocki, wyrzuciłam po kilku tygodniach bo dziecko się więcej napłakało niż to warte. klocki się siebie nie trzymają, nie łączą, lub wcale nie można wcisnąc jednego w drugiego.Jkaość gorsza niż klocków z najtańszego chińczyka.dla mnie badziew nie warty nawet 20zł.mmy w tym roku potawiliśmy na duplo.
przemyślę to co napisałaś dzięki Kasiu. Ja mam duplo i jixin, jixin sa super identyko jak duplo jestem z nich zadowolona więc może jixin wezme hmmm nie wiem jeszcze
UsuńU Nas Mikołajki też w miare skromnie tzn bez mega drogich zabawek zawsze uwazałam,ze jakas drozsza zabawke moge kupic dziecku na urodziny,świeta nie chce rozpieszczac dzieci które i tak dostaja duzo bez okazji chocby gazetke za 9,90 z jakimis duperelami albo wypad do sali zabaw a to soczek z hello kittya to swiecacy pierscionek itp. a to wszystko kosztuje,podoba mi sie twoje podejscie do sprawy ;)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem Mikołajki powinny być symboliczne...u mnie w domu zawsze tak było, nawet jak byłam dzieckiem i nie narzekała moja rodzina na brak kasy bo dziadkowie mnie bardzo rozpieszczali. Ale zwykle dostawałam coś drobnego np. jakieś puzzle+ reklamówkę owoców i słodyczy i to mi wystarczało.Cieszyłam się z tego. I uważam, że dzieci powinno się uczyć cieszyć z każdego prezentu. I jeśli będę miała dziecko kiedyś to będę właśnie tak się starała. Ja z mężem też sobie zrobiliśmy bardzo drobne upominiki i dobrze:-). Zima u Was na całego - cudownie. U mnie leży śnieg i jest ładnie bo drzewka oszronione itd...ale jednak chciałabym żeby posypalo tak jak u Was... uwielbiam jak jest dużo śniegu:D...może sypnie w nocy? Miłego tygodnia :-)))
OdpowiedzUsuńJa tam innym w portfel nie zagladam. Jak kogos stac, to niech nawet i za 10 tys. zl robi ;p U nas bylo skromnie : lizaki i puzzle ;p
OdpowiedzUsuńja też nikomu w portfel nie zagladam niektorzy wprost pisza co kupuja i za ile i nie potępiam tego napisałam tylko że mnie na to nie stać sądziłam zawsze że drogi prezent dla dziecka to taki za około 200zł a jednak byłam w błędzie. Oczywiście to indywidualna sprawa mi tu bardziej chodziło o to że ja niestety tak poszaleć nie mogę a tez niechcę sprawić dziecku zawodu które twierdzi że mikołaj ma dużo kasy.
Usuńu mnie Mikołajki skromnie a święta różnie zależnie od możliwości finansowych :)
OdpowiedzUsuńŚniegowce fajne przynajmniej nie przemokną :)
Oo i u nas tyle śniegu :D
OdpowiedzUsuńFajne te buty też muszę się za jakimiś rozejrzeć bo nie mam takich na śnieg dla córki a przydałyby się :)
Moje zdanie każdy kupuje to na co go stać.
Moja też zażyczyła sobie jako prezent pod choinkę tego kucyka i go dostanie . Ja zabawki kupowałam na all i dobrze zrobiłam bo jak zobaczyłam po ile są u nas w sklepach to masakraaaaa.
U nas tez Mikolajki skromne, pierw ze ceny sa takie ze mozg staje i wlos sie na dupie jezy a po drugie u nas sie nie obchodzi. Sama jestem przeciwnikiem wielkich wspanialych prezentow mysle ze takie powinny byc dawane na urodziny.
OdpowiedzUsuńAle śniegu...a Inka w 7 niebie pewnie ;) Co do tej kamerki to super sprawa nawet nie myślałam, że tak da radę grać hihi...a macie stacjonarny komputer tak?
OdpowiedzUsuńCo do Mikołajek u mnie w domu od małego zawsze było skromnie...zwykle to jakaś skromna zabawka była i słodycze, tak mi wpojono i tak sama robię, więc Kacper wielkich prezentów też nie dostał. Fakt wiadomo każdy robi takie prezenty na jakie ich stać, ale moim zdaniem .... takie skromne prezenciki mają w sobie więcej uroku ;)No i przede wszystkim dziecko uczy się radości nawet z najmniejszych rzeczy ;*
komputer mamy i stacjonarny i laptopa
Usuń600zł dużo, nie dałabym tyle na Mikołajki, aczkolwiek pod choinkę to co innego, ale jesli ktoś tak lubi, to czemu nie? Nie widzę w tym nic dziwnego.Każdy obchodzi jak chce, a jak kogoś stać i chce sprawić dziecku radość to nie widzę w tym nic złego że kupuje mi drogie prezenty.Prawda jest taka że te lepsze zabawki są droższe i osobiście wolę kupić jedną porządną niż kilka małych które się rozlecą podczas zabawy.
OdpowiedzUsuńMaja od Nas dostała jeden większy prezent nie był tani ale jest bardzo zadowolona + dwa mniejsze, od wujka tez dostała dość drogi ale to on sam wybierał i kupował.Nigdy jakoś nie przeliczam bo liczy się dla mnie radość dziecka.
Fajne te śniegowce :)
Ty mnie chyba źle zrozumiałaś ja nie uważam że to złe. Napisałam tylko że mnie na to niestety nie stać w obecnej chwili
UsuńMoże i tak ale ''Ale czytając nie które blogi i podejście niektórych mam które i z około 600zł na mikołajki przeznaczają trochę zachwiało to moim podejściem.''
UsuńZrozumiałam jak zrozumiałam :))) Nie cierpię jak padają kwoty za ile co ? Po co to w ogóle.Dziwne podejście jak ktoś pisze że kupił coś tam i podaje kwotę.
ja rozumiem jak się podaje kwote ze np cos sie tanio kupiło i podaje sklep bo wtedy można coś komuś polecić-okazję:)
UsuńMy na Mikołaja też nie szalejemy:))
OdpowiedzUsuńtroszkę słodyczy, koszula w kratę, pudełeczko klocków Lego, naklejki na okna, no i ślizg(z Biedronki).Większość kupowałam wcześniej i na promocjach.Myślę, że taki bajer o świętym tzn. tak jak Klavell,że zostawił czapkę, zjadł ciasteczka itp. jest lepszy niż najdroższe prezenty.Pod choinkę tez już powoli kupuję, dla Kuby mam encyklopedię dla dzieci (jest rewelacyjna i kosztowała w Bierdonce ok 24zł)dla męża Termokubek.Zobaczymy co jeszczę wypatrzę ale też bez szaleństw.pozdrawiam
Ale sypie u Was, u nas dopiero zaczyna, ale już też sporo nasypało. U nas Mikołajki skromne jak zawsze i nawet gdybym była milionerką, Zuzia dostałaby skromny upominek, bo tak zawsze było jak byłam mała i tak zawsze u mnie będzie. Święta to co innego, urodziny też, a to jakim kto budżetem prosperuje to już mnie nie interesuje :) Każdy wie ile może wydać, każdego sprawa z osobna.
OdpowiedzUsuńI co piesek dostanie pod choinkę? :)
Kotka? :)
Na 600 zł też mnie nie nie stać i to nawet na świeta. U nas w tym roku po raz pierwszy Domi dostała na Mikołajki coś droższego niż zwykle. Lalkę Barbie śpiewającą. A dostała ją ponieważ mnie zrobiło jej się żal,że przez nasze problemy finansowe ona rzadko coś dostaje, od dziadków, ciotek itp. tak samo nie otrzymuje prezentów i w porównaniu z innymi dziećmi u niej w grupie ma mało zabawek. Dostała tą lalkę, następnego dnia zaniosła dumna do przedszkola, koleżankom się podobało :)
OdpowiedzUsuńInkowe buty sa mistrzowskie to hit w ameryce sa doskonale !!!
OdpowiedzUsuńOa
Butki super :)
OdpowiedzUsuńCo do pezetow to ja tez uwazam ze na co kogo stac i glupota jest zastaw sie a postaw sie ;)
Jak stac kogos aby kupic dziecku prezent za nawet kilka tys to super oby tylko byl to prezent dla dziecka a nie dla rodzica tak samemu se :p a jak kogos nie stac (albo tak zadecydowal) to mozna kupic i cos fajnego za wcale nie wielka kwote.
Ja zamowilam Dawidowi tableta okazalo sie ze nie doczytalam i idzie z Hong Kongu tak wiec moze nie bedzie wcale prezentu pod choinke :/
To nazywa sie sprawic dziecku radosc :(
Wieze ze mimo klopotow z kaska spedzicie bardzo milo i rodzinnie ten czas a mala i takbedzie zadowolona mama cos kupi babcia i bedzie ok