Weekend za nami. Byliśmy na parapetówce u naszych przyjaciół. Byliśmy z Inką do 24 siedzieliśmy było super. Inkowy tata nie pił a ja sobie trochę pozwoliłam i rano kac dopadł. Były tańce i Inka tak tam wywijała że szok normalnie tancerka rośnie. Sama zresztą stwierdziła że ona będzie śpiewała i tańczyła w przyszłości czyli jednym słowem będzie gwiazdą. W niedzielę nos z domu wysuneliśmy dopiero koło 15 i ruszyliśmy na Zamek Książąt Pomorskich gdzie był mikołaj, żywa szopka, przysmaki regionalne, wystawy i wyroby -rękodzieła.
Inka na zdjęciu na dole cieszy się bo dostała czekoladowego mikołaja od śnieżynki
zaczarowane miejsca. Targ rękodzieła, wystawy, bombki i cua na kiju. Pięknie tam było.
było też puszczanie lampionów ale coś wiatr słaby był i spadały.
żywa szopka
moja mała Pani fotograf :) Inka uwielbia robić zdjęcia swoim prawdziwym aparatem i wychodzi jej to naprawdę dobrze :)
A dziś po złych wiadomościach dla nas żeby zabić myśli sprzątałam, ugotowałam zupę ogórkową, na obiad kurczak a na deser upiekłam ciasto.
To ciacho zrobiłam w wersji z budyniem czekoladowym i wiśniami a w wersji oryginalnej przepis wygląda tak:
Składniki
- CIASTO
- 2 szklanki mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 kostki margaryny
- 1/2 szklanki cukru
- Pół paczki cukru waniliowego
- 1 całe jajko + 1 żółtko
- 2 łyżki kwaśnej śmietany
- NADZIENIE Z JABŁEK
- 1 kg jabłek
- 1 cukier waniliowy
- 1 łyżka bułki tartej
- + budyń waniliowy
Etapy przygotowania
1. Mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia
siekamy nożem z margaryną. Dodajemy żółtko, całe jajko, cukier, cukier
waniliowy, śmietanę i wyrabiamy ciasto. Wstawiamy do lodówki.
2. Jabłka obieramy i ścieramy na tarce o dużych otworach. Lekko odciskamy sok i mieszamy z bułką tartą i cukrem waniliowym.
3. Budyń gotujemy według przepisu na opakowaniu.
4. Połowę ciasta rozwałkowujemy i przekładamy na wyłożoną papierem, bądź wysmarowaną margaryną i bułką tartą blachę. Wykładamy starte jabłka. Później gorący budyń. Przykrywamy pozostałym rozwałkowanym ciastem,
Pieczemy 45 minut w 200 stopniach C. Ciepłe ciasto posypujemy cukrem pudrem.
Szarlotka gotowa - smacznego.
2. Jabłka obieramy i ścieramy na tarce o dużych otworach. Lekko odciskamy sok i mieszamy z bułką tartą i cukrem waniliowym.
3. Budyń gotujemy według przepisu na opakowaniu.
4. Połowę ciasta rozwałkowujemy i przekładamy na wyłożoną papierem, bądź wysmarowaną margaryną i bułką tartą blachę. Wykładamy starte jabłka. Później gorący budyń. Przykrywamy pozostałym rozwałkowanym ciastem,
Pieczemy 45 minut w 200 stopniach C. Ciepłe ciasto posypujemy cukrem pudrem.
Szarlotka gotowa - smacznego.
G sobie kupił galaretki na odstresowanie a ja wspomnianą wcześniej melisę z melonem i serdecznie polecam. Pięknie pachnie melonem i jest naprawdę dobra !
Zaniedbałam bloga mało z was już tu zagląda:/
Ech te problemy! Znam to z własnego doświadczenia. Trzymajcie się, w końcu musi być lepiej! Moje dziecko też chce byc gwiazdą. A dokładniej - primabaleriną :)
OdpowiedzUsuńZaglada pewnie duzo, tylko nie kazdy komentuje ;) A w zyciu juz tak jest, raz lepiej, raz gorzej, ale najwazniejsze, to sie nie poddawac :)
OdpowiedzUsuńmyślę, że zagląda tu dużo osób, ale większość nie zostawia komentarzy. Pamiętaj też, że jest okres przedświąteczny, każdy zabiegany, mało jest czasu na siedzenie przed komputerem:) Pozdrawiam i życzę spokoju i stabilizacji:)
OdpowiedzUsuńeM.
ja jestem! i mam nadzieje ze z Nowym Rokiem zniknie wszystko co zle!
OdpowiedzUsuńja też jestem. Życzę aby z Nowym Rokiem, wszystkie problemy odeszły. Macie siebie, śliczą córkę, dacie radę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwiesz, że ja bardzo często mam podobne refleksje?Zyczymy wam, żeby sie wszytsko ulozylo pomyslnie i sprawnie...i sczzesliwie. Trzeba wierzyć, że bedzie lepiej, czekac na lepszy czas...nie moze byc ciagle źle...pamietyaj ,ze po latach chudych nastepuja lata tłuste...
OdpowiedzUsuńściskam mocno :*
Masz wielu czytelnikow .. I tak samo jak Ty jestes zabiegana tak kazdy. Nas w koncu okres przed swieteczny wiec niczym sie nie zamartwiaj .... Fajna z Was rodzinka i chcemy was tutaj ... I czekamy zawsze na wiesci od was... Zycze ci duzo spokoju oraz wiary w lepsze jutro pamietaj zdrowie jest najwazniejsze reszte mozna przeczekac!
OdpowiedzUsuńUcaluj Inke mocno!!
Iwa
oby wszystkie problemy doeszły wraz z przybyciem świąt!!!
OdpowiedzUsuńtego wam życzę:-)
będzie dobrze:*
OdpowiedzUsuńraz dołek raz górka... ;/ taka nasza PL rzeczywistość :/ grrrrrr
OdpowiedzUsuńJa zaglądam codziennie :P
OdpowiedzUsuńCzasem co drugi dzień, jak nie mam akurat czasu, ale jestem :*
A co się dzieje kochana? :( Jakie to znów smutki Was dopadły :(
Pysznie wygląda to ciasto, uwielbiam słodycze!!
nie tak mało nas zagląda ;) A co to za złe wiadomości? Mam nadzieję że szybko zły czas minie. W końcu kończy się ten koszmarny rok i następny ma być lepszy!!
OdpowiedzUsuńJestem jestem :) U siebie staram się być na bieżąco. Za to z komentowaniem u innych nie za bardzo się wyrabiam. Święta za niedługo to i czasu mało.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, żeby się u was wszystko wyklarowało z finansami i było już dobrze. Niestety taka jest nasza wspaniała Polska. Prędzej dobiją.
Tulę :-***
jestesmy, jestesmy. najwazniejsze ze jestescie zdrowi i macie siebie a reszta?....reszta nie warto sie przejmowac. monika
OdpowiedzUsuńMam nadzieje ze wraz ze starym rokiem pozegnacie smuti i zmartwienia :***
OdpowiedzUsuńOJ zginal komentarz
OdpowiedzUsuńWspolczuje i wierze, ze wszystko Wam sie ulozy nalezycie!!! <3
U nas tez wiecznie po gorke, ostatnio czuje sie jakby ktos klatwe na mnie rzucil (nawet mam kandydatki) i wszystko zle, nawet stosunki towarzyskie do bani, ogolnie coraz mniej powodow do radosci, a ja lubie sie cieszyc nawet bez powodu ;)
Zostawmy co zle w starym roku. Od nowego i u Was, i u nas wszystko pieknie sie polozy! Afirmujmy Martus! <3 Buziaki--melisę kupię!
Kurczak
Od nowego i u Was, i u nas wszystko pieknie sie... no napisalam polozy---- ulozy oczywiscie ;)))))))))) hihi
OdpowiedzUsuń