Inka od dwóch dni ma temp. 38,6 . Dziś byłam umówiona do naszego lekarza rodzinnego z moimi wynikami(robiłam badanie krwi i moczu) i wzięłam też inkę ze sobą by dr rzuciła na nią okiem. Moje wyniki ogólnie ok ale dostałam skierowanie na USG które jakimś cudem będę mieć jutro:) Na USG będą oglądać moje nerki bo jak pisałam mam kamienie w nerkach raz już nawet urodziłam taki wielkości groszku:) A jeżeli chodzi o Inkę to ma ANGINĘ:( widziałam migdalek z białym nalotem i mamy przepisany antybiotyk. Pierwszy raz od urodzenia inka będzie miała antybiotyk. Mam nadzieję że szybko jej pomoże bo narazie to mała ma gorączkę i cały dzień leży w łóżku, chodzi spać przed 19 a wstac potrafi po 10.
chora istota
tu jeszcze w miare się czuła i poszłyśmy do sklepu po koncentrat pomidorowy bo zabrakło do zupy
a z tylu widać mojego czarnego peugocika:)
temperatura i wypieki na twarzy moje dziecko w najgorszym stanie
tu widać jak oko ma podrapane. I jeszcze polik z boku ale tego nie widać. Podczas pobytu w przedszkolu w ciągu dwóch dni tak ją ktoś załatwił. Na żywo wygląda to gorzej a zdjęcie trochę rozjasniło drapnięcia.
Inka wiadomo do przedszkola nie chodzi.siedzimy w domu i się kisimy czego ja nienawidzę. Tak jak cisza była ostatnio w interesie to teraz nie wiem za co się złapać i kombinuję jak pogodzić pracę z chorobą inki. Dziś jeszcze idę do klientów na 18. Jutro już nie mam miejsc w kalendarzu na wpisy a muszę jeszcze kilka spraw dodatkowo załatwić. Lubię z jednej strony taki meksyk i zapracowanie szczególnie gdy potem przynosi to ładne efekty:) Nic więcej wam nie napiszę bo dziś nudy siedzimy w domu czekamy na inkowego tatę by mnie zmienił przy czuwaniu przy małej:)
ŻYCZCIE NAM SZYBKIEGO POWROTU DO ZDROWIA I TRZYMAJCIE KCIUKI BY MOJE USG NIE WYKAZAŁO CZEGOŚ ZŁEGO :)
Biedna Incia :-(
OdpowiedzUsuńAle dlugo udało jej sie obejsc bez antybiotyku szok - widac ma mała SUPER odpornosc.
Co do ciebie to mam nadzieje ze na usg zobacza ze wsio jest ok a napewno juz ze nie jest gorzej niz bylo.
Ja jutro takze ide na usg podgladnac mojego malutkiego lokatora :-)
A w szpitalu byłam poniewaz pojawil sie brozowo-czerwony sluz. Na szczescie okazało sie ze jest to w terminie @ i nic złego sie nie dziejeAle bylam tam kilka dni aby Dr mogl poobserwowac co tam sie dzieje bralam leki - i na usg okazalo sie ze jest ok. Wydzielina zniknela juz na drugi dzien ale Lutke mam jeszcze brac.
Po jutrzejszej wizycie napewno dam znac :-D
Trzymajcie sie laseczki i duuuuuzo zdrowka :-*
Ps. Pisałam juz ale .. SWIETNE AUTKO!
Kochana... dużo zdrówka dla Inki.. A Tobie życzę aby na usg wszystko było w porządku.
OdpowiedzUsuńNo niestety kiedyś i antybiotyk trzeba podać, ważne, żeby pomógł...
Pozdrawiam i trzymajcie się:)
ojej to sie porobiło Inka taki okaz zdrowia sie pochorowała a wiec zdróweczka dla córci i dla Ciebie :*
OdpowiedzUsuńCo do USG to bedzie dobrze :) A co do Inkowego zdrowka, to oby jak najszybciej powrocilo :* Matko jak ktos ja podrapal, strasznie to wyglada :(
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka dla Inki :-***
OdpowiedzUsuńBiedna Inka, duzo zdrowka dla niej a dla ciebie dobrych wynikow.. jutro dzien kobiet wiec fajnie bylo by dostac taki mily prezent wlasnie w postaci dobrych wiadomosci.. zreszta takie beda:) Pisz jak bedzie po wszystkim..
OdpowiedzUsuńp.s kiedy dojdzie wasza kanapa? nie moge doczekac sie fotek jak bedzie sie prezentowac:)
Pozdrawiam Aska
Jestem przerażona! O mały włos, a by Ince oko wydłubali! Biedna... Dużo zdrówka! Trzymam kciuki za szybki powrót do pełni dziecięcych sił i za Twoje USG :)
OdpowiedzUsuńo rety.. biedna Inka! :( dużo zdrówka maleńka! :*
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka dla Inki i dla mamy
OdpowiedzUsuńDuuuuuuuuuzo zdrowia dla Was Obu!!!
OdpowiedzUsuńBędzie ok :*
Spokojnego Łikenda
Ps.myśle że te"ryski"na buzi to jakiś zakochany "kotecek"-wszak marzec mamy ;)
Martuśka co taka cisza ????? Jak wyniki twoje ? Jak zdrowko małej ? Napisz szybko. Bo nudno bez ciebie :-)
OdpowiedzUsuńTo zdrówka :* :*
OdpowiedzUsuńMartuśka !!!!!!!!! Odezwij sie najlepiej z dlugasna wiadomością i porcja zdjęć :-)))
OdpowiedzUsuńJezu to straszne ! bardzo mi przykro :( musicie to bardzo przezywac.Moge jakoś pomóc? może umieścić zdjęcie na blogu i apel.Nie wiem co powiedzieć.Życzę by mała odnalazła się cała i zdrowa.
OdpowiedzUsuńRozyczko zniknal twoj komentarz o mamie......powyzej odpisałam